Komentarze (0)
Czy to są objawy poważnej choroby umysłowej prezesa Kaczyńskiego, a może przejaw jego wyjątkowego cwaniactwa?
We środę w swojej telewizji publicznej powiedział, że za spowolnienie gospodarcze odpowiadają przedsiębiorcy sympatyzujący z opozycją. Ciekawe ilu ich by musiało być, żeby takie wyraźne sygnały z gospodarki już napłynęły? Chyba wielu. A może nawet zdecydowana większość. Jeśli tak, to czy Kaczyński w to wierzy? Jeśli tak jest i myśli, że przedsiębiorcy nie chcą zarabiać kasy tylko dlatego, żeby jemu zrobić na złość, to jest ostatnim głąbem. A skoro tak, to czy rzeczywiście jest dobrze, że kieruje sporym państwem?
Oczywiście można też założyć, że nie wierzy sam w to, co mówi. Wtedy jest jeszcze gorzej. Przychodzą mi do głowy nazwiska, których nie napiszę. Boję się, że to może być prawda. Ale byli w historii ludzie, którzy wmawiali pewne rzeczy całym narodom. Jeśli tak robi Kaczyński, to tylko można się bać. I modlić.